Saturday, March 14, 2015

Rozdział 3 "Ale ja nie ma taty"


Leon
******
Jak tak sobie siedziałem na ławce która musze przyznać była bardzo wygodna , to zauważyłem pękną kobiete na placu zabaw , strasznie przypomina mi Violette... czekaj to jest Violetta! ale przecież Violetta nie ma dzieci ... a może ma? Co jak znalazła sobie już tego "Jedynego"? Co jak  już o mnie zapomniała? Nie no Verdas nie myśl tak! Violetta pewnie mnie pamięta ale nie jako tego "Księcia z bajki" tylko jako "Łamacza serc". Podejść do niej czy nie? Co jeśli mnie nie rozpozna? Verdas weź się w garść i podejdź do niej!
Wstałem zławki i zaczełem iść w stronę mojej byłej.
Violetta
*********
Leon idzie w moją stronę!  Co on ode mnie chce? A jak Diego mu powiedział że ma córkę?  Nie no Diego taki nie jest! Violetta myśl! Wstałam szybko z ławki i poszłam szybko po Emmę.
-Emma już idziemy.
-Ale tak szybko?
-Tak musimy już iść.
-Violetta.. , usłyszałam głos Leon , cóż już stał za mną czli plan ucieczki nie wypalił. Odwróciłam się no i to był on.
-Leon. Odpowiedziałam.
-Długo się nie widzieliśmy.  Po patrzał mi prosto w oczy , jego oczy są boskie!
-Tak wiem ale przecież wiesz czemu i ja też więc prosze idz już bi nie chce się kłócic przy dziecku. Powiedziałam poczym chciałam już isc ale Leon jak zwykle zaczyna nowy temat!
-Dziecku? To ty masz dziecko?
-Tak mam. Odpowiedziałam krótko.
-A kto jest ojcem? Spytał się mnie a ja nic tylko patrzyłam się w jego cudne oczy. Czemu on tak na mnie działa? Przecież ja mu nigdy nie powiem o dziecku więc czemu mam zaczynać ten temat?
-Taki jeden Damien. Znowu odpowiedziałam krótko.
-Ale ja nie mam taty. Odezwała sie Emma.
-Jak to nie masz ?, przecież masz.  Byłam już zdenerwona chciałam się rzucić do rzeki!
-Mama często ogląda album zdjęciowy z jej byłym chłopakiem , zgaduje że to on jest moim tatusiem. Usmiechneła sie do Leona.
-Violetta.  Wypowiedział moje imie , on pewnie już się do myśla! Co ja mam zrobić?
-Tak mam byłego o imieniu..... , myślałam przez chwile o dobrym imnieniu bo jak nie wypali to Leon na bank się dowie o tym że ma 4 letnią córkę.
-Violu z kim się spotykałas? Spytał się mnie bardzo cichym głosem.
-Z kim? Ni wiesz najpierw z tobą a potem z Damienem.  Chciałam żeby mi uwierzył , ale raczej mi w to nie uwierzy.
-Ale mamo ja nie mam taty! Teraz Emma zaczeła płakać! Czemu? Nie wiem może myśli że ją okłamuje ale ja inaczej nie mogę!
-Violetta okłamujesz mnie!  Chciało mu się krzyczeć , on za bardzo mnie zna i wie że nie mówię mu prawdy.
-Jak pan ma na imie? Spytała Emma.
-Leon.
-Mamusiu czy to ten pan o którym cały czad mówisz? ZAMARŁAM W TYM MOMENCJE! CO ONA ROBI?
-Violu czy to prawda? Spytał się mnie chcąc chwycić mnie za dłoń. Ale je się odsunełam.
-Nie to nie prawda. Powiedziałam i zaczełam isc szybko w stronę domu.
Leon
******
Znam Violę i na bank mnoe olłamuje! Ale kto jest ojcem jej córki?  Czekaj rozstaliśmy sie 5 lat temu a Emma ma 4 lata więc...... albo nie zdradzała albo to moje dziecko! Ale Violetta mnie nie zdradzała!
To ja ją zdradziłem.... no i po co ja powracam do tego tematu?
Ona jest na bank mojim dzieckiem!
Musze się dowiedzieć prawdy!
Usiadłem na ławkę i usłyszałem że mój telefon dzwoni... wyciągnełem telefon z kieszeni i spojrzałem na wyświetlacz.
"Numer prywatny"
Kto to może być?

No comments:

Post a Comment